Tomasz Zawadzki

Kontekst zieleni

13 lipca - 26 sierpnia 2006

www.tomaszzawadzki.pl


Ur. w 1956 roku. Studiował w latach 1976 -1981 w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plasycznych we Wrocławiu, gdzie uzyskał dyplom w dziedzinie malarstwa. Od 1982 roku pracuje w Instytucie Sztuk Pięknych Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie.
Zorganizował 30 wystaw indywidualnych m.in. 1988 - Galeria Stara BWA, Lublin; 1991 - Galeria Władysława Hasiora, Zakopane; 1994 - Roman Scheuer Galerie, Staufen, Niemcy; 1996 - Galeria Grodzka, BWA, Lublin, 1998 - Galeria Studio, Warszawa, 1999 - galeria Test, Warszawa, 1999 - Galeria Stara BWA, Lublin; 2003 - Galeria 72, Chełm, 2003 - DAP Galeria Lufcik, Warszawa; 2004 Museum Modern Art., Hunfeld, Niemcy,1998. Uczestniczył w ponad 100 wystawach zbiorowych.

Artysta radykalny
Zawadzki jest przede wszystkim malarzem. Przyglądam się temu malarstwu od dawna, staram się wyciągać wnioski i jestem przekonany, że Zawadzki należy do tej grupy artystów, którzy uprawiają sztukę ze świadomością idei sztuki. Przypatrzmy się raz jeszcze temu malarstwu, jego najbardziej charakterystycznym cechom i celom, jakie sztuce Zawadzkiego przyświecają. A z pewnością są to cele wysokie. Są więc wymagania stawiane przede wszystkim sobie. Są to wymagania jakościowe. Jedną z cech charakterystycznych tego malarstwa jest faktura. Jej gruba warstwa, jak relief pokrywa równomiernie całą powierzchnię obrazu. To jakby zastygła materia, rozlana i zatrzymana w bezruchu lawa. Ale to lawa niezwykła, bo ożywiona. Powierzchnia tych obrazów żyje. Żyje poprzez swoją zieleń życia, która u Zawadzkiego jest niezwykle ważna i rozpoznawalna. Pokrywa równomiernie całą płaszczyznę obrazu. Swoją intensywnością osiąga ogromną siłę koncentracji. Można o niej powiedzieć, że jest rozkoszą dla oka i radością dla serca. To oczywiście nszystko. Ten kolor nas prowokuje, daje do myślenia. Zielone, intensywne powierzchnie tych obrazów są również symboliczne, bo zieleń to przecież symbol życia, nadziei i optymizmu. To jest to przesłanie, jakie niesie to malarstwo. Bo brak koloru w obrazie to noc, śmierć, rezygnacja.Wymienione tu dwa elementy formalne: kolor i faktura doprowadzają nas do innego wymiaru tego malarstwa. Jest nim nastrój, jaki z tych obrazów emanuje. Jest to odczucie spokoju, równowagi i trwania. Odczucie to zostało osiągniętere rganiczną syntezę faktury i koloru.

Materia zatrzymana, przekraczająca ramy obrazu, które zresztą artysta ignoruje, powodują fizyczną wręcz materialność tych obrazów. Wrażenie to potęgują przecinające, jakby wyryte w tej płaszczyźnie linie proste, dające w połączeniu z płaszczyznami poczucie harmonii, a w konsekwencji naturalne i absolutne piękno abstrakcji i kształtu. Pojęcia te wprowadziły nas w świat myśli Platona. Świat raczej ducha niż materii, w samą istotę sztuki. Tej najwyższej próby pytania. Jak to co duchowe niewidzialne a więc prawdę i dobro pokazać poprzez formę widzialną, ale nie tylko estetyczne, bo również poprzez prawdę i dobro sztuki. To jest w sztuce najistotniejsze. A w sztuce współczesnej niezwykle ważne. Pozostając w obszarze duchowości sztuki przytoczę jeszcze myśl św. Augustyna, która wydaje mi się być ważna w tych rozważaniach: Umiar, kształt i ład są powszechnymi dobrami rzeczy przez Boga zrobionych w duszy i w ciele (cytuję za Władysławem Tatarkiewiczem). Uważam, że raz jeszcze dotykamy tu istoty sztuki. Jej duchowości i materialności. To jest sięganie do głębi do istoty. Taki jest sens sztuki. Uważam, że obrazy Tomasza Zawadzkiego w świat tych wartości i tego sensu nas wprowadzają. Są więc artyści odważni, dodajmy również uczciwi, którzy zdecydowali się płynąć pod prąd panujący modom i łatwizny. W tym też widzę ów radykalizm i wiarę w trwania sztuki teraz i w przyszłości.

Andrzej Mroczek Artysta radykalny, 2006 (fragm.)