Usługa języka migowego
A A A
Instagram Facebook YouTube

Izabela Chamczyk PUSH & PULL

19 kwietnia – 29 maja 2024 roku
kurator: Ryszard Ługowski

 

Stara, poplamiona fotografia w kolorze szaroniebieskim przedstawiająca leżącą kobietę.

Z cyklu  „Zaburzenia wojenne”, 2013, odbitka srebrowa na papierze z lat 80., 10 × 15 cm.
Fot. dzięki uprzejmości artystki.

 

Fragment ekspozycji. W głębi na ścianie umieszczona jest instalacja składająca się z ponad tysiąca połączonych ze sobą małych przezroczystych elementów wychodzących w przestrzeń. Na ścianie z lewej strony znajduje się “chmura” czarno-białych zdjęć.

Po lewej: Z cyklu Push & Pull, 2024, odbitka srebrowa na papierze z lat 80. XX w. (x 192)
oraz Z cyklu Zaburzenia wojenne, 2013, odbitka srebrowa na papierze z lat 80. XX w. (x 16)

W głębi po prawej: Niewidzialne, 2024, instalacja z wzierników dopochwowych

 

 

Fragment ekspozycji. W przestrzeni wystawy zawieszone są zachodzące na siebie tiule z nadrukowanymi fragmentami kobiecych ciał.

Z cyklu Ghosting, 2024, odbitki nitro na szyfonie

 

Materia jest delikatna. Poddaje się destrukcyjnemu wpływowi czynników zewnętrznych: czasu, światła, stąpnięć. Rozproszyły sprytnie jej wyjściowe wątpliwości, złamały zręcznie pierwotny opór, siłę wyrazu, niepodrabialny charakter. Choć proces to na pierwszy rzut oka trudno uchwytny, w swej inwazyjności dyskretny. Bo tak to wygląda, że tego nie widać.
Widniejące na szyfonach i papierach kobiety doznają uwidmowienia. Żywe ciała ulegają redukcji do figur fantazmatycznych. Figuracja nerwowo osuwa się w czerń i abstrakcję. Ledwie resztki dawnej wyrazistości zaświadczą o barwnej przeszłości sprzed rozpadu.

Kobiety zostają uszczuplone i przytemperowane do uwierających ram statusu ofiar narcystycznych okoliczności. Naruszając wszelkie bariery godnościowe dają siebie i z siebie coraz więcej i wciąż więcej − choć zawsze za mało, nigdy dość. Jeszcze niedawno same by siebie o to nie podejrzewały, dziś same nie poznają siebie. Tęsknią za sobą samymi pełnokrwistymi, konkretnymi, żywymi. Lecz nikną w oczach i zetknięciach z każdą minutą, promieniem, krokiem. Z początku upajającymi, troskliwymi, nieporównywalnymi. Z czasem: destrukcyjnymi, jadowitymi, zimnymi, anihilującymi.

Przeobrażenie charakteru relacji jest nieuchwytne, następuje niepostrzeżenie. A przecież nie tak miało być. Czas składał obietnicę uwagi, słońce „ czułości, kroki – wyłączności i pieszczoty. Obietnica kamuflowała toksynę.
W rankingu nikczemności ta plasuje się w ścisłej czołówce, rozbija fundamenty przyzwoitości międzyludzkiego ładu. Obiecując – zwodzić, nęcąc – żerować, przyciągając – odpychać. W reakcji na bezwzględne potrzeby okoliczności rodzi nam się w krzywdach nowy język: esperanto opisu doświadczenia przemocy psychicznej. Przyciąganie – odpychanie, push and pull – to ledwie jedna z licznych taktyk wyrabiania żywych umarłych w obrębie jej schematu. Wedle statystyk i systemowej specyfiki: chodzących nieboszczek, częściej niż nieboszczyków. Wtłaczająca w gardła gule rozpaczy wyliczanka obejmuje liczne łajdactwa: love bombing, gaslighting, silent treatment, guilt tripping, revenge seeking, hoovering, smear campaign, playing the victim, triangulation, baiting.

Izabela Chamczyk język ten in statu nascendi przekłada na materię sztuki. Niewidzialne unaocznia, trudno uchwytne czyni namacalnym. Głośno mówi o tym, co rozgrywa się bezszumnie, zakulisowe wywleka na scenę społecznej widzialności, łata dziury edukacyjnych zaniechań. I siebie, i nas zbroi w przeciwdrapieżczą świadomość. Czas ku temu najwyższy. Ile z nas przeglądając się w tej abstrakcji zobaczy siebie? Marta Popławska

 

Na białej ścianie wisi niewielkich rozmiarów obraz, zbudowany się z warstw zastygniętej farby w kolorze łososiowym.

Ciężar, 2023, farba alkidowa na płótnie

 

Fragment ekspozycji. W przestrzeni wystawy zawieszone są tiule, pomiędzy nimi na ścianie znajduje się abstrakcyjny, ekspresyjny obraz w szarościach i brązach.

196/135/50 (A widzisz?), 2022, farba alkidowa, nitro, żywica eposkydowa na płótnie, gwoździe

 

Izabela Chamczyk ukończyła z wyróżnieniem studia na Wydziale Malarstwa na Akademii Sztuki Pięknych we Wrocławiu w 2009 r. Studiowała również na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Malarka Performerka Artystka wideo. Tworzy sztukę procesualną, sensualną i emocjonalną, nawiązującą do seksualności i cielesności. Pracuje w wielu mediach, redefiniując ich granice. Angażuje się w żywy kontakt z odbiorcą.
Więcej o artystce: https://izabelachamczyk.com/

 

Zdjęcie przedstawia młodą kobietę w długiej jasnej sukni oraz ubranego na czarno mężczyznę z brodą na tle instalacji z małych przezroczystych elementów.

Izabela Chamczyk z kuratorem wystawy Ryszardem Ługowskim

 

matronat: Fundacja Feminoteka

 

zdjęcia 2-6 Ignacy Skwarcan