Wojciech Fangor Rysunki 1947-1957
Kurator Stefan Szydłowski
Wojciech Fangor, Rysunki 1947-57, to wystawa prac jednego z najznakomitszych artystów współczesnych, to pierwsza tak duża prezentacja rysunków powstałych w drugiej połowie lat czterdziestych i w latach pięćdziesiątych.
Fangor jest znany przede wszystkim jako malarz i twórca plakatów, znacznie słabiej spopularyzowane są jego osiągnięcia w innych obszarach twórczości, w tym rysunek. Najczęściej powtarzaną informacją o artyście jest to, że dotychczas jest jedynym Polakiem, który miał indywidualną wystawę w The Salomon R. Guggenheim Museum w Nowym Jorku (1970). Najbardziej znanymi dziełami Wojciecha Fangora są obrazy powstałe głównie w latach 1958-74, malowane bezkrawędziowo koła i „fale”, dzięki którym artysta został uznany za jednego z prekursorów op-art. Do kanonu współczesnej ikonografii polskiej należą: Postaci z 1950 i Matka Koreanka z 1951 roku, a także jego plakaty, w tym inicjujący historię Polskiej Szkoły Plakatu, plakat do filmu Rene Clementa, Mury Malapagi. Studium przestrzeni (1958) było pierwszym environment w sztuce światowej.
W 2005 roku został wydany album Prace na papierze, znalazły się tam rysunki z ostatniego ćwierćwiecza, zaś album Prace na papierze w kolorze z 2007 roku dał wgląd w prace realizowane w różnych technikach, od rysunku po gwasz i kolaż.
Rysunek odgrywał istotną rolę w procesie kształtowania się warsztatu i późniejszej pracy artystycznej Fangora. Był osobną formą wypowiedzi, ale także notatką, szkicem i wreszcie zrębem kompozycyjnym dzieł malarskich, wstępem i próbą dla rzeźb i form przestrzennych, zapisem koncepcji projektów graficznych i architektonicznych.
W latach 40-tych i 50-tych rysunek był dla Wojciecha Fangora był formą dziennika artysty. W tamtym czasie pracował on dla warszawskich gazet, dokumentował gruzy Warszawy i jej dynamiczną odbudowę, poszukiwał dla siebie adekwatnej formy plastycznego ujęcia otaczającego świata, realizował zlecenia. W rysunkach dostrzegamy konfrontację tradycji klasycznego rysunku z rysunkiem modernistycznym, rysunku utrzymanego w ryzach poszukiwań weryzmu z rysunkiem poszukującym nowej formy, nawiązującym do kubizmu, surrealizmu, prymitywizmu. Nie ma tu zwykłej ciągłości zdarzeń, konsekwentnego zmierzania w kierunku z góry wyznaczonego celu, jest natomiast zapis dramatu reakcji na trud życia codziennego, na ciężar doświadczenia historycznego.
Wśród wybranych na wystawę rysunków stosunkowo dużo jest takich, które dokumentują charakter i ciągłość poszukiwań artysty. Są to rysunki studyjne, wykonywane w plenerze lub z modela. Gdy oglądamy je w grupie, porównujemy ze sobą, widzimy, jak artysta doskonalił swój warsztat, zmieniał swoje myślenie, przewartościowywał stosunek do przedstawienia ciała, martwej natury, pleneru. Dla widza jest to szczególnie interesujące ze względu na możliwość obserwowania procesu zmian dokonujących się na gruncie tych samych, klasycznych w sztuce europejskiej, tematów: portretu, martwej natury i pejzażu.
Trudno powiedzieć, na które rysunki powinno zwrócić się szczególną uwagę i które będą się cieszyły największym zainteresowaniem. Możemy domyślać się, że będą to szkice do obrazu Matka Koreanka lub rysunki „kubizujące” z 48 i 49 roku. Dla wielu z nas najcenniejsze są świadectwa przesileń, przełomu dokonującego się w latach 53-57, abstrakcyjne formy/znaki, przedstawienia ciał osaczanych geometrią, albańskie plenery, w których ścierają się formy organiczne z geometrycznymi. Spośród ponad stu rysunków wynurza się historia kilku lat życia artysty świadomego wartości tradycji i konieczności znalezienia nowych, adekwatnych dla powojennego świata form.
op. Stefan Szydłowski